Budowie i wypełnianiu Baltic Pipe od miesięcy towarzyszyła medialno-polityczna histeria pod tytułem: „gazu w rurze nie będzie”. Oczywiście kontraktowanie gazu w sytuacji kryzysu energetycznego, dotykającego szczególnie dostaw tego surowca, nie było zadaniem łatwym, to jednak zakontraktowanie od 1 stycznia br. 6,5 z możliwych 8 mld m3 gazu daje nam (w połączeniu z wydobyciem i gazoportami) pełne pokrycie potrzeb. Warto zauważyć, że im bliżej fuzji z PKN Orlen tym łatwiej dogrywano owe kontrakty – stwierdza dr Dawid Piekarz, wiceprezes Instytutu Staszica w najnowszym komentarzu dla portalu Energetyka24.com.
Foto: gov.pl