Prezydent Ukrainy wygłosił zdalne wystąpienie w niemieckim Bundestagu. Zakończyło się ono burzą oklasków, po czym posłowie przeszli do procedowania dalszych punktów przewidzianych w porządku obrad.
– Nikt nie pomyślał tam o tym, by zmienić porządek obrad tego dnia i by w sposób wyjątkowy podejść do sytuacji. Zamiast debaty o wojnie była dyskusja o szczepieniach, w tym obowiązkowych – mówiła w Polskim Radio 24, Olga Doleśniak-Harczuk, ekspert Instytutu Staszica komentując wystąpienie Wołodymyra Zełeńskiego w Bundestagu.
– Na mnie duże wrażenie wywarło to, w jaki sposób prezydent Ukrainy zwrócił się do kanclerza Olafa Scholza, w pewnym momencie przywołując Regana, który kierując się do Gorbaczowa powiedział: niech pan wyburzy ten mur, prezydent Ukrainy powiedział: panie kanclerzu Scholzu, niech pan zburzy ten mur niezrozumienia. Moim zdaniem chodziło o alarmy, które były ignorowane – stwierdziła Olga Doleśniak-Harczuk.
Foto: pixabay.com