Energetyczne wydarzenia 2022 roku

Browse By

Rok 2021 zakończyły akty strzeliste w postaci podwyżek o setki procent rachunków za gaz dla firm, wspólnot mieszkaniowych i samorządowych jednostek budżetowych. Szok cenowy dla setek tysięcy podmiotów gospodarczych jest rzeczywisty i w zdecydowanej większości przypadków uzasadniony. Trudno wymagać od piekarzy, restauratorów czy dyrektorów szpitali, aby na bieżąco śledzili wzrosty cen gazu na światowych giełdach towarowych i składali zlecenia w transakcjach spotowych. Od tego są profesjonalne firmy, których głównym zadaniem jest zarządzanie między innymi popytem i podażą gazu oraz takie kształtowanie cen, które są akceptowalne dla odbiorców. Jeśli tego nie potrafią to, jak pokazują ostanie przykłady z Wielkiej Brytanii lub Holandii, bankrutują. Szkoda tylko, że koszty braku kompetencji oraz przewidywania, zawsze ponoszą konsumenci, bez względu na to czy mieszkają w kraju nad Tamizą, czy pomiędzy Bugiem a Odrą. 

Ponieważ moją intencją nie jest straszenie Polaków ekstremalnie wysokimi cenami energii w 2022 roku, przedstawię swój subiektywny ranking wydarzeń, które mogą mieć olbrzymie znaczenie dla kształtowania się całego rynku energetycznego w Polsce, na kilkadziesiąt lat do przodu. I trochę przypadek sprawia, że wszystkie one będą miały istotny aspekt gazowy …

30 grudnia 2021 roku miało miejsce – nie specjalnie jeszcze zauważone w Polsce – opublikowanie przez Komisję Europejskiej „ostatecznego” projektu tzw. taksonomii, dającej zielone światło dla wykorzystania energii jądrowej i gazu dla projektów energetycznych w ramach dochodzenia do Europejskiego Zielonego Ładu 2050. Ten długo wyczekiwany dokument ma fundamentalne znaczenie dla tych państw Unii Europejskiej, których rozwój gospodarczy jest w dużej mierze oparty na energii pozyskiwanej z atomu (Francja) lub gazu (Polska, Austria, Niemcy). Od kilkunastu miesięcy wiele istotnych, przede wszystkim gazowych, projektów tkwiło w hibernacji, gdyż instytucje finansowe nie chciały wydać promes ich finansowania, nie mając pewności, czy zgodnie z unormowaniami  europejskiej Transformacji Energetycznej, będzie to możliwe. Nawet jeśli wydawało się to oczywiste i zgodne z „przeciekami” z Komisji Europejskiej, że tak się stanie, brak oficjalnego stanowiska w tej sprawie, uniemożliwiał projektowanie lub rozpoczynanie gazowych inwestycji.

Biorąc nawet pod uwagę, uwzględnione w taksonomii „zaklęcia” w postaci podkreślania, że gaz to „paliwo przejściowe” i maksymalnych limitów emisyjności dla instalacji gazowych i okresów ich funkcjonowania, fakt jest faktem : gaz i atom będą trwałym i niezwykle istotnym elementem w przechodzeniu do zeroemisyjnej gospodarki w Europie do 2050 roku. Dla Polski to dobra informacja, bo będzie mogła włączyć swoje gazowe projekty energetyczne do projektów finansowanych w ramach europejskich funduszy transformacyjnych i uzyskiwać finansowanie z komercyjnych instytucji finansowych (banków i funduszy), które bardzo rygorystycznie podchodziły do inwestycji niemających certyfikatów dopuszczalnej przez prawo unijne emisyjności CO2. Polska, na tle innych krajów europejskich i tak jest w komfortowej sytuacji, ponieważ posiada wydobycie krajowe, które w perspektywie najbliższych lat będzie zapewniać do 25% krajowego zużycia, co będzie stabilizatorem cen gazu w Polsce i swoistym buforem bezpieczeństwa w przypadku zakłóceń w dostawach importowych.    

Warto też zauważyć, że projekt „ostatecznego” Rozporządzenia KE w sprawie taksonomii, powinien mieć pozytywny wpływ na projekty jądrowe. Prezydent Francji Emmanuel Macron, w dniu ogłoszenia projektu Rozporządzenia, w wystąpieniu telewizyjnym ogłosił, że Francja do 2035 roku wybuduje 6 nowych reaktorów jądrowych nowej generacji EPR (European Pressurized Reactor), a do 2050 roku kolejnych 8 EPR-ów. To pokazuje z jak ważnym wydarzeniem mieliśmy do czynienia, które może mieć pozytywny wpływ m.in. na ogłoszone w Polsce przez Orlen i  Synthos Green Energy projekty budowy SMR (małych reaktorów jądrowych).

Wydarzeniem, które na lata może zmienić energetyczną mapę kraju, jest wygaśnięcie z końcem 2022 roku, kontraktu jamalskiego na dostawy gazu do Polski przez Gazprom Export. Przez 22 lata komercyjnych dostaw PGNiG kupił ponad 230 mld m3 gazu od wschodniego partnera, co bez względu na uwarunkowania polityczne z tym związane, pozwoliło zmienić gazową mapę Polski, a gaz stał się dobrem dostępnym dla około 65% gmin w Polsce. Projekty dywersyfikacyjne, w tym przede wszystkim budowa terminala LNG w Świnoujściu i interkonektorów gazowych na granicy zachodniej i południowej, pozwoliło technicznie i handlowo uniezależnić się od potencjalnego szantażu gazowego. W przypadku ukończenia w terminie gazociągu Baltic Pipe, będzie techniczna możliwość dostarczenia do Polski gazu z kierunku innego niż wschodni, z którego obecnie kupujemy ponad 10,3 mld m3 gazu, stanowiącego około 55% krajowego zapotrzebowania na gaz. Potencjalna zmiana kierunku dostaw, połączona z nieodległą już liberalizacją handlu gazem w Polsce, będzie prawdziwą rewolucją gazową, która docelowo zmieni kształt całego krajowego rynku energetycznego, łącznie z jego dotychczasowym modelem oraz utartymi od lat przyzwyczajeniami. Obecny „kryzys gazowy” nie będzie trwał wiecznie i już dziś należy dobrze się przygotować na gazowe wyzwania jutra.  

Trzecim wydarzeniem, które będzie miało olbrzymi wpływ na rynek energii w Polsce, będzie planowana konsolidacja na rynku paliwowo-gazowym. Już 14 stycznia 2022 roku dowiemy się czy udało się zrealizować środki zaradcze Komisji Europejskiej, będące warunkiem połączenia Orlen z Lotos. Z jednej strony dojdzie do połączenia dwóch, największych polskich firm paliwowych i części ich potencjałów rafineryjnych, z drugiej strony do Polski wejdzie ważny partner, ale i konkurent, który nabędzie do 85% stacji paliwowych Lotos. To niewątpliwie od nowa ułoży rynek sprzedaży detalicznej i produkcji paliw w Polsce.

Równolegle przebiega jeszcze bardziej istotny proces fuzji Orlen i PGNiG. To bezprecedensowy w tej części Europy projekt budowy multienergetycznego koncernu, o bardzo istotnym oddziaływaniu na cały rynek paliwowy, surowcowy i energetyczny w Polsce oraz w wielu krajach, w których swoją działalność prowadzi Orlen. Trzeba mieć świadomość, że łączą się koncerny o dominującej pozycji w obszarach swojego działania, wzmocnione o wcześniejszą akwizycję Energii i – jak zakładam – Lotosu, czyli ponad 80 miliardów złotych kapitalizacji na GPW i zapewne powyżej 200 miliardów złotych łącznych przychodów za 2021 r. Pytaniem najwyższej wagi jest czy będziemy potrafili wykorzystać podmiot o takim potencjale biznesowym i wpływie na gospodarkę Polski.

Aby tak się stało, to powstały w wyniku połączenia koncern musiałby być zdolny do kreowania najnowocześniejszych, konkurencyjnych rozwiązań w gospodarce i być gotowy do podjęcia olbrzymich wyzwań w obszarze energetyki, związanych z konieczną w Polsce transformacją w kierunku odnawialnych źródeł energii, oraz podjąć się zadania stabilizowania cen gazu dla przemysłu nawozowo-chemicznego i odbiorców indywidualnych. Kumulacja tych zadań sprawia, że właściwe ich poprowadzenie staje się sprawą najwyższej wagi, bo ukształtują na lata rynek energii w Polsce. Czeka nas więc pasjonujący rok 2022 …

Jerzy Kurella – ekspert ds. energetycznych Instytutu Staszica. Radca prawny. Przez wiele lat związanych z PGNiG, w tym wiceprezes i p.o. prezesa Spółki. Były wiceprezes ds. strategii BOT GiE oraz Banku Gospodarstwa Krajowego. Były prezes Tauron. Ekspert Parlamentarnego Zespołu ds. Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej.

Foto: pixabay.com