W niemieckich mediach temat ataku hakerskiego na Ukrainę został niemal całkowicie przyćmiony przez samą wizytę Olafa Scholza w Rosji i to pomimo tego, że są to przecież „naczynia połączone” – tak o wizycie niemieckiego kanclerza w Moskwie, która zbiegła się z rosyjskim atakiem hakerskim na Ukrainę, mówiła Olga Doleśniak-Harczuk, ekspert IS, dla Polskiego Radia 24.
We wtorek Moskwę odwiedzał kanclerz Niemiec, Olaf Scholz. W tym samym dniu ukraińskie instytucje publiczne i finansowe padły ofiarą ataków hakerskich. Brytyjski dziennik „The Sun” uprzedzał, że w nocy z wtorku na środę dojdzie do ataku Rosji na Ukrainę, który zostanie poprzedzony ostrzałem rakietowym oraz potężnym atakiem hakerskim. Do agresji militarnej nie doszło, natomiast atak hakerski faktycznie miał miejsce.
– Wśród niemieckich publicystów czy politologów wybrzmiewała taka opinia, że Olaf Scholz sobie świetnie poradził, że to jest właściwy człowiek na właściwym miejscu. Tak jak do tej pory narzekano w mediach, czy wśród komentatorów politycznych, że Olaf Scholz jest niewidocznym kanclerzem, że unika odpowiedzialności, że nie chce się mierzyć z pewnymi kontrowersyjnymi tematami, tak tutaj mówił otwartym tekstem do Władimira Putina i to się podobało – mówiła o wizycie nowego, niemieckiego kanclerza, Olga Doleśniak-Harczuk dla Polskiego Radia 24. Ekspert ds. międzynarodowych z Instytutu Staszica zauważyła jednak, że podczas spotkania z dziennikarzami praktycznie nie wybrzmiał temat Nord Stream 2, mimo że jest to najważniejsza kwestia w relacjach niemiecko-rosyjskich. – Trudno mi się cieszyć z tej konferencji – dodała na zakończenie.
Więcej w artykule: https://polskieradio24.pl/130/5555/Artykul/2903498,Wizyta-Olafa-Scholza-w-Rosji-a-atak-hakerski-na-Ukraine-DolesniakHarczuk-to-naczynia-polaczone
Foto: pixabay.com