Tarczę antyinflacyjną należy rozumieć nie jako coś, co wyhamuje inflację, tylko jako narzędzie, które osłoni część obywateli przed jej skutkami. Faktycznie jest tak, że duża część tej inflacji ma źródła za granicą – to przede wszystkim wzrost cen ropy, gazu i uprawnień do emisji dwutlenku węgla, na co polski rząd nie ma kompletnie żadnego wpływu – mówi dr Dawid Piekarz, wiceprezes Instytutu Staszica w rozmowie z portalem dorzeczy.pl.
Inflację nazywa się swego rodzaju podatkiem inflacyjnym, bo jak rosną ceny, to za wszystko płacimy więcej także w podatkach pośrednich. Zatem z jednej strony rząd obniża podatki, a z drugiej strony wiadomo, że wpływy do budżetu będą większe właśnie przez inflację, więc z punktu widzenia rządzących to wszystko gdzieś się tam zepnie – tłumaczy dr Piekarz.
Więcej: https://dorzeczy.pl/opinie/241033/dr-piekarz-tarcza-antyinflacyjna-nie-wyhamuje-inflacji.html
Foto: pixabay.com