Gra, nie patos!
Kiedy pada stwierdzenie, że polityka jest grą, odzywają się obłudne głosy oburzenia. Bo przecież to sztuka dbania o dobro wspólne, Arystoteles, Akwinata i Jan Paweł II. Grać można i w szlachetnym celu. Do pokerowego turnieju może zasiąść gracz, który rozpaczliwie próbuje zdobyć pieniądze na leczenie