W dobie kryzysu gospodarczego spowodowanego przez koronawirusa rozpoczęła się półroczna prezydencja Niemiec w Unii Europejskiej. Przewodnictwo Berlina jest elementem wewnętrznych sporów politycznych za Odrą, co podkreślała w Polskim Radio 24 Olga Doleśniak-Harczuk, ekspert Instytutu Staszica.
Z jednej strony toczy się walka o przywództwo w CDU i nominację na kanclerza w związku z deklaracją odejścia z urzędu złożoną przez Angelę Merkel, a z drugiej AfD podnosi kolejne działania UE m.in. w kwestii praworządności, kontestując działania rządu.
– W Niemczech toczy się obecnie walka polityczna na poziomie AfD z resztą. Dziś w Bundestagu o godz. 19.20 odbędzie się m.in. debata dotycząca wniosku AfD w zakresie niemieckiej prezydencji w Unii Europejskiej i tego, żeby absolutnie Europa nie wiązała wypłacania środków z unijnego budżetu z praworządnością (…). Już rano w Bundestagu miała miejsce debata również dotycząca wniosku złożonego przez AfD, aby Niemcy wykorzystały swoją prezydencję do przywrócenia Unii Europejskiej pierwotnego charakteru jako wspólnoty suwerennych państw, które same o sobie decydują – mówiła Olga Doleśniak-Harczuk.
Foto: Twitter, Ursula von der Leyen