Dlaczego łatwiej przetrwać bez doliny krzemowej niż bez ziemniaków?

Browse By

Przyszłość to rolnictwo. Nie w skali krajowej, a globalnej. Kto nie przestawi swojego myślenia na te tory, będzie głodny i biedny – pisze Wiktor Świetlik w najnowszym numerze Tygodnika TVP. Przypomina jak wieś jest postrzegana za sprawą utrwalanych stereotypów, analizuje zmiany jakie na niej doszły oraz rozważa przyczyny coraz bardziej realnych niedoborów żywności również w krajach rozwiniętych, co uwydatniły czasy pandemii. Są to problemy z trans granicznym ruchem towarowym, rak siły roboczej związany z zakazami i plagi: susza w Europie oraz huragany i cyklony w Azji, Ameryce Północnej i Południowej.

Wiktor Świetlik wskazuje również na szansę dla polskiego rolnictwa, które z powodzeniem wykorzystało środki unijne i z powodzeniem eksportuje produkty nawet w dobie toczących się sporów handlowych, spotęgowanych w niektórych regionach pandemią.  – To krytykowane i w PRL, i w III RP straszne rozdrobnienie okazało się dobrodziejstwem. Małe gospodarstwa staja się często starannie doglądanymi firmami z sektora MŚP, a zarazem będą mogły rozwijać produkcję wyspecjalizowaną i towary wyższej jakości, naturalne, ekologiczne, robione przy pomocy metod tradycyjnych często mieszanych z eksperymentalną innowacją – stwierdza.

Apele o ratowanie rolnictwa to nie tylko troska o niedobory w dobie koronawirusa. To troska o przyszłość i wyjście z wielkich problemów ekonomicznych, z którymi najlepiej poradzą sobie najlepiej przygotowani, czyli ci, którzy sieją i zbierają, a nie tylko kupują – zauważa Wiktor Świetlik.

Więcej na: https://tygodnik.tvp.pl/48247599/wies-i-basta-latwiej-przetrwac-bez-krzemowych-dolin-niz-bez-ziemniakow

Foto: pixabay.com