Recenzja: Reagan – fakty i fantazja

Browse By

Ronald Reagan jest dla Polaków – przynajmniej dla większości z nich, pozbawionej sentymentu do czasów PRL – ikoną. On, Jan Paweł II i Lech Wałęsa to trójka postaci-symboli, trzech, mówiąc językiem dzisiejszej popkultury, superbohaterów, która obaliła komunistyczne Imperium Zła.

Z tej trójki postać Lecha Wałęsy, w dużej mierze dzięki jego działaniom po 1989 roku, przestała mieć wymiar pomnikowy. Kreowanie go na bohatera bez skazy ma w III RP charakter instrumentalny i służy doraźnym politycznym celom. Ci, dla których kiedyś był odrażającym populistą, wynoszą go na piedestał, zaś ci, którzy w pierwszych latach wolnej Polski widzieli w nim charyzmatycznego przywódcę, dziś starają się ze wszystkich sił o tym zapomnieć.

Jan Paweł II przez wiele lat był postacią nietykalną tak dla lewicy, jak i dla antykomunistów. Im więcej czasu mija od śmierci papieża-Polaka, tym bardziej ta nietykalność odchodzi w przeszłość. Oczywiście, lewica, a raczej lewactwo obwinia go o wszystkie przewiny Kościoła, ale i z prawej strony słychać głosy krytyki – za błędy nadmiernie otwartej postawy wobec innych religii i imigrantów.

Spór o pamięć po amerykańskim prezydencie jest na tym tle najsłabiej widoczny, chociaż kilka lat temu warszawscy radni kłócili się o to, czy jeden z placów powinien nosić imię Reagana. Powód tego jest banalny: o Reaganie przeciętny Polak, przeciętny komentator nawet wie mniej, niż o Wałęsie i papieżu. Nam jawi się wyłącznie jako ikona, jako zacięty wróg komunizmu, jako przyjaciel Polski. A to wszak etykiety, a nie historyczna wiedza. Dla Amerykanina prezydentura Ronalda Reagana pełna jest kontrowersji.

Wydawnictwo Nieoczywiste wydało dwutomową biografię amerykańskiego przywódcy pióra H. W. Brandsa. Niemal osiemset stron, spore dzieło, ale napisane w dobrym, amerykańskim stylu. Czyli w sposób, który nie zniechęca do lektury ogromem przypisów, obszernymi cytatami ze źródeł i natrętnymi refleksami biografa. To ciekawa opowieść biograficzna, która jednak wymaga podstawowej wiedzy o dziejach USA po II wojnie światowej.

Polski czytelnik może czuć pewien niedosyt, bowiem tematyka polska została potraktowana marginalnie – co jest w pełni zrozumiałe, zważywszy, że nie dla polskiego czytelnika Brands pisał swoją książkę. Szkoda jednak, że polska edycja nie została uzupełniona o wskazówki bibliograficzne dla tych, których interesują właśnie działania prezydenta w kontekście Polski. Niestety, na przykładzie skromnego wątku polskiego widać, że do monografii trzeba podchodzić z pewną ostrożnością, gdyż niewątpliwe fakty mieszają się tu z fikcją. I tak, Brands pisze, że latem 1981 roku prymas Wyszyński klękał przed Lechem Wałęsą i błagał go, by „Solidarność” nie ogłaszała strajku generalnego. Pomijając absurdalność takiej sceny warto przypomnieć, że latem 1981 roku Prymas Tysiąclecia już nie żył… Kto wie, ile takich opowieści, o których włosi mówią: si non e vero, e ben trovato, znajduje się w książce.

Mimo tego biografia Reagana jest książką, po którą warto sięgnąć. Również dlatego, że dobrze opisuje otoczenie prezydenta, jego najbliższych współpracowników i rolę, jaką odgrywali w kształtowaniu jego polityki. Warto przeczytać, pamiętając jednak o zachowaniu należytego dystansu i nie przyjmując wszystkiego na wiarę.

H.W. Brands: Ronald Reagan: życie. T. 1-2. Warszawa, Wydawnictwo Nieoczywiste, 2019.

(asm)