Recenzja: Trzeźwy głos liberała

Browse By

Liberał w dzisiejszej rzeczywistości znajduje się w jednym zbiorze z ultramontaninem – obaj są wyznawcami doktryn, które nijak nie pasują do Europy dwudziestego pierwszego wieku. Oczywiście, mowa o liberałach w podręcznikowym znaczeniu tego słowa, a więc ludziach ceniących wolność i uznających wszechwładzę państwa za poważne zagrożenie tej wolności. Niezależnie od tego, czy mowa o sferze gospodarki, edukacji czy wolności słowa.

Niestety, zdecydowana większość tych, którzy się mienią w obecnej epoce liberałami, pod swoimi rządami Adama Smitha okrzyknęłaby prawicowym radykałem, a być może wsadziłaby go za kraty za szerzenie mowy nienawiści. To, co dzisiaj zwie się liberalizmem, z dawnego liberalizmu zachowało jedynie przeciwstawianie się konserwatywnym układom, co przecież dla liberalizmu rzeczywistego było jedynie narzędziem, nie celem samym w sobie. Dlatego współczesnego tak zwanego liberała bardziej nęci kwestia adopcji dzieci przez pary jednopłciowe niż wprowadzenie podatku liniowego.

Jerzy Wysocki, dziennikarz, publicysta, jest świadkiem dwóch epok i fundamentalnych zmian, które zaszły w naszym świecie. Więcej – nie tylko świadkiem, ale i uczestnikiem, współtwórcą. I właśnie fakt, że współtworzył solidarnościowe przemiany, potem swoim piórem próbował wspierać próbę zaszczepienia na polski grunt prawdziwego liberalizmu, czyni jego obserwacje wyjątkowo cenne. Od kilku lat prowadzi bloga, a jego wpisy ukazują się właśnie w formie książkowej. Co, na marginesie, jest jakże miłym sercu autora niniejszej recenzji dowodem, że śmierć słowa drukowanego odtrąbiono zdecydowanie przedwcześnie.

Jak już wspomniałem, prawdziwy liberał to dzisiaj biały kruk. A refleksje Jerzego Wysockiego to przemyślenia takiego właśnie liberała. Osoby, dla której wolność i prawa człowieka lokują się na innym poziomie, niż partie polityczne i niż polityczne deklaracje. Który zagrożenia dla tej wolności widzi nie tylko po jednej stronie sceny politycznej, a dostrzega je przede wszystkim w głupocie, lenistwie, populizmie. Dla wszystkich, którzy nie widzą świata poprzez pryzmat manichejskiej walki dwóch politycznych obozów, to lektura niezmiernie orzeźwiająca. I optymistyczna, bowiem jak nie cieszyć się z tego, że w ogólnym szaleństwie ktoś zachowuje jeszcze umiejętność dokonywania rozsądnych ocen.

Jerzy Wysocki: Głos cynika: terapia liberalna. Warszawa 2019, Wydawnictwo Nieoczywiste

(rk)