Walka z „lichwą” może przynieść odwrotne skutki do zamierzonych
Uwagi na marginesie projektu Ministerstwa Sprawiedliwości
Proponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmiany przedstawione w projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania lichwie z dnia 18 lutego 2019 roku, w opinii Instytutu Staszica należy uznać za daleko wykraczające poza cel tych przepisów. Ich wprowadzeni może mieć skutek dokładnie odwrotny do zakładanego – zamiast zwalczać lichwę, mogą wpłynąć na zintensyfikowanie lichwiarskich praktyk w Polsce. Stopień uregulowania rynku jest na tyle wysoki, że dla wyeliminowania wszelkich nieprawidłowości wystarczy egzekwowanie istniejącego prawa przez wszystkie firmy pożyczkowe, co mogłoby mieć miejsce w warunkach mniejszego rozdrobnienia rynku – podkreślają eksperci IS w analizie dotyczącej rynku pożyczek konsumenckich.
Wartość rynku pożyczek w Polsce wynosiła w 2016 roku ponad 6 mld zł, co stanowi zaledwie kilka procent pożyczek konsumenckich udzielanych przez banki. Klientów firm pożyczkowych jest rocznie ok. 2-3 mln. Dzięki wprowadzanym w ostatnich latach regulacjom sfera finansów konsumenckich stała się jednym z najlepiej uregulowanych obszarów aktywności gospodarczej. W ujęciu międzynarodowym, Polska należy do grona krajów o restrykcyjnych uregulowaniach prawnych w zakresie prowadzenia pozabankowej działalności pożyczkowej.
Zdaniem IS wprowadzone zmiany przyczyniły się do poprawy funkcjonowania sektora, zwiększenia bezpieczeństwa klientów oraz do wyeliminowania wielu nieprawidłowości, które występowały jeszcze kilka lat temu. Jednak pomimo zmian w przepisach, na rynku pożyczkowym występują pewne niedoskonałości, których przyczyną jest rozdrobnienie sektora. W związku z powyższym, ewentualne kolejne propozycje przepisów regulujących działanie rynku pożyczek pozabankowych powinny być skierowane jedynie na zmniejszenie rozdrobnienia rynku oraz poprawę transparentności sektora – postulują eksperci IS.
Tymczasem przedstawiony projekt nowej ustawy antylichwiarskiej, przekazany do konsultacji publicznych, zawiera wiele istotnych, ale i zarazem kontrowersyjnych zapisów dotyczących funkcjonowania branży pożyczkowej w Polsce. Mogą one zwłaszcza w zakresie obniżenia limitów pozaodsetkowych kosztów kredytów i wprowadzenia dodatkowych kosztownych wymogów, w znaczący sposób wpłynąć na branżę pożyczkową w Polsce i doprowadzić do zmniejszenia dochodów szerokorozumianego krajowego sektora finansów publicznych. Razem z obowiązującym limitem kosztów odsetkowych uniemożliwi to pokrycie kosztów prowadzenia działalności wielu firm pożyczkowych w Polsce, co istotnie ograniczy zakres ich działalności – wskazując eksperci IS.
Ponadto, propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości nie zawiera rzetelnej i kompleksowej analizy finansowo-ekonomicznej rynku finansowego, a także nie przedstawia szerszej oceny skutków proponowanej regulacji – chociażby wpływu nowych przepisów na rozwój szarej strefy w Polsce. Zaprezentowane przez resort sprawiedliwości dane (m.in. w OSR) są istotnie ograniczone i nie przedstawiają oszacowania wpływu nowych regulacji na budżet państwa – czytamy w analizie.
Eksperci zwracają uwagę na rozluźnienie obowiązku stosowania przez banki Rekomendacji T. Jest to wynikiem przewidywanego zmniejszenia się rynku pożyczkowego na skutek wprowadzenia nowych limitów kosztów pozaodsetkowych. Powyższe założenie, że banki wypełnią powstałą na rynku lukę, może okazać się jednak błędne.
Z prezentowanych danych BIK wynika bowiem, że obecnie firmy pożyczkowe mają znaczący udział rynkowy w udzielaniu pożyczek na niskie kwoty, a udział banków w tym zakresie jest stosunkowo ograniczony i wzrasta on wraz ze zwiększaniem się kwoty pożyczki. Tym samym widać wyraźnie, że banki nie są co do zasady zainteresowane udzielaniem pożyczek na niskie kwoty i na krótkie terminy. Zatem mocno wątpliwe jest, czy po wprowadzeniu nowych przepisów, banki będą zainteresowane tą częścią rynku pożyczkowego – argumentuje IS.
Ponadto, rozluźnienie obowiązku stosowania rekomendacji KNF przez banki, w ocenie Instytut Staszica powinno być postrzegane jako faworyzowanie tej grupy kredytodawców przy jednoczesnym dyskryminowaniu firm pożyczkowych. Proponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości zapisy wydają się zatem nieuzasadnioną ingerencją w procesy rynkowe.
Nieuzasadnione wydaje się być także, planowane nałożenie obowiązków w zakresie konieczności weryfikacji konsumentów w bazach Biura Informacji Kredytowej oraz Biur Informacji Gospodarczej. Powyższe wydaje się być sprzeczne w szczególności z art. 8 ust. 1 Dyrektywy w sprawie umów o kredyt konsumencki, zgodnie z którym państwa członkowskie mogą zachować istniejące już wymogi badania zdolności kredytowej, ale nie powinny wprowadzać nowych wymogów w tym zakresie – czytamy w analizie.
Reasumując, wprowadzenie proponowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmian, skutkowałyby zmniejszeniem liczby podmiotów oferujących pożyczki w Polsce. Biorąc pod uwagę to, że klientami firm pożyczkowych są często osoby wykluczone z oferty banków, proponowane w projekcie ustawy zmiany mogłoby się przełożyć na pozbawienie możliwości zaciągnięcia legalnej pożyczki przez 1 mln osób rocznie. Osoby te w celu zaspokojenia minimalnych potrzeb finansowych mogłyby zostać zmuszone do zaciągania pożyczek nielegalnie. Powyższe, w ocenie Instytutu Staszica przyczyniłoby się m.in. do pogłębienia problemu wykluczenia finansowego, rozwoju szarej strefy, zmniejszenia poziomu dochodów budżetu państwa oraz spadku PKB. Propozycje resortu sprawiedliwości należy uznać za daleko wykraczające poza cel projektowanych przepisów i mogą mieć one skutek dokładnie odwrotny do zakładanego – zamiast walczyć z lichwą, miałyby wpływ na zintensyfikowanie lichwiarskich praktyk.
Pełna treść analizy na: http://instytutstaszica.org/wp-content/uploads/2019/03/Rynek-po%C5%BCyczek-konsumenckich-2019-Analiza-IS.pdf