Dziś w Centrum Prasowym Foksal odbyła się debata poświęcona kwestii wprowadzania podatku od niezrealizowanych jeszcze zysków kapitałowych, czyli tzw. exit tax. Podczas wydarzenia zaprezentowana została Analiza Instytutu Staszica dotycząca planowanych zmian.
Instytut Staszica przeanalizował projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, ustawy – Ordynacja podatkowa oraz o zmianie niektórych innych ustaw z dnia 24.08.2018 r. W założeniu nowelizacja ma m.in. służyć implementacji Dyrektywy Rady (UE) 2016/1164 z dnia 12 lipca 2016 roku (tzw. Dyrektywy ATAD) mającej na celu przeciwdziałanie unikaniu opodatkowaniu, szczególnie pod kątem wprowadzania exit tax.
W ocenie Instytutu istnieją 3 elementy projektu nie wynikające z dyrektywy a dodatkowo potencjalnie szkodliwe dla gospodarki, podatników i niosące istotne ryzyka prawne i międzynarodowe.
- rozszerzenie exit tax na osoby fizyczne
- konieczność zapłaty podatku od hipotetycznych, niezrealizowanych jeszcze zysków
- wprowadzania regulacji do polskiego prawa wcześniej niż wymaga tego Dyrektywa (od 2019 zamiast 2020), co powoduje pospieszny tryb działań ustawodawczych, a w efekcie brak należytych konsultacji eksperckich czy społecznych.
Z tezami zawartymi w analizie IS zgodzili się paneliści, biorący udział w debacie: Agnieszka Durlik-Khouri – Dyrektor Generalny Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej oraz Andrzej Sadowski – Prezydent Centrum im. Adama Smitha. Dyskusję prowadził dr Dawid Piekarz – ekspert Instytutu Staszica, autor analizy.
– Wprowadzenie tych zmian przyśpieszy u wielu przedsiębiorców decyzję o przeniesieniu swojej aktywności gospodarczej za granicę. Jeśli rząd poważnie traktuje takie dokumenty jak Konstytucja Biznesu, to nie może jednocześnie wprowadzać w życie takich zapisów, które są z nią sprzeczne – zaznaczył Andrzej Sadowski.
Z kolei Agnieszka Durlik-Khouri zwróciła uwagę na fakt, że jeśli nowe przepisy wejdą w życie, to start-upy będą miały ograniczoną możliwość rozwoju za granicą. – Te przepisy mają bardzo dużo luk, więc albo nie wprowadzajmy ich w życie albo dajmy sobie rok na ich poprawienie – zaapelowała.
Dawid Piekarz podkreślił, iż proponowane w polskim prawie rozwiązania podatku exit tax wydają się być wyjątkowo – na tle innych krajów Unii – restrykcyjne i nie pozwalają na takie pobieranie podatku (odroczenie czy rozłożenie na raty) który byłby nie tylko możliwie mało dolegliwy dla podatnika, ale przynajmniej nie miałby charakteru konfiskacyjnego.
Pełną treść raportu można znaleźć tutaj: Exit tax – między unijnymi wymogami a szkodliwą nadregulacją